Aktualności                                

                  
  Ruch społeczny Oburzonych-widziane z Montrealu.

 
      Fala protestów pokojowych,wynikająca z niezadowolenia społecznego,domagająca sie prawdziwej demokracji narodziła się w Hiszpani począwszy od 15 maja 2011.Indignados (z hiszp;Oburzeni),tak się nazwali hiszpańscy demonstranci.Manifestacje pokojowe  na wiosnę tego roku objęły wszystkie ważniejsze miasta hiszpańskie i w sposób spontaniczny stały się największym hiszpańskim protestem ludowym porównywalnym do fali francuskich protestów z 1968 roku.W czerwcu Ruch Oburzonych rozwinął się w innych europejskich krajach takich jak;Portugalia,Francja,Niemcy,Belgia,Anglia,Włochy i Grecja. Ruch Oburzonych ,określa się jako niepartyjny,ponadklasowy,spontaniczny i pokojowy.

 
   Ważniejsze postulaty Oburzonych to uszanowanie podstawowych praw człowieka takich
jak;praca,mieszkanie,kultura,zdrowie,edukacja,uczestnictwo w życiu politycznym,oraz prawo do produktów pierwszej potrzeby.
Cele jakie stawia przed sobą Ruch Oburzonych to m.in.
- uświadamianie społeczeństw o nature oligarchicznej systemów politycznych,
-reformowanie systemów ekonomicznych I finansowych,
-walka z korupcją
-walka z surowymi cięciami budżetowymi
-reforma systemów politycznych
-tworzenie rewolucji obywatelskiej
-wymaganie i tworzenie prawdziwych demokracji.


 


  Dzień 15 października 2011 został ogłoszony Pierwszym Światowym dniem Oburzonych i rzeczywiście fala pokojowych protestów rozlała się na wszystkie kontynenty. W Kanadzie zanotowano marsze pokojowe Oburzonych w co najmniej 20-tu miastach,z czego największe liczebnie odbyły się w Vancouver:4 000 osób,Montreal:3 000,Toronto:2 500,Victoria,Nelson,Edmonton;po 1 000 manifestantów i wiele innych miast,gdzie było od kilkudziesięciu do kilkuset protestujących.W miastach kanadyjskich gdzie były największe liczebnie grupy zostały założone obozowiska,koczujących manifestantów. W Montrealu Oburzeni wybrali sobie Skwer Królowej Wiktorii,w pobliżu Giełdy Montrealskiej i urzędów Centrum Handlu Światowego.
 
  Obozowisko złożone z około 70-ciu namiotów,z kuchnią polowa,oraz punktem medycznym gdzie cały czas utrzymywany był porządek było tolerowane przez montrealskie siły porządkowe ,ponieważ bractwo spędzało czas na wiecach,śpiewaniu,skandowaniu haseł oraz  organizowaniu co sobotnich marszy protestacyjnych.Społeczność Montrealska reagowała na to wydarzenie raczej całkowicie obojętnie.Wynikało to być może z braku zrozumienia programu Oburzonych lub być może z doboru miejsca na założenie takiego obozowiska.Fakt,że manifestanci usadowili się w samym sercu ekonomicznym i politycznym tej olbrzymiej maszyny biurokratycznej jakim jest Montreal,gdzie przechodzą dziennie tysiące urzędników,biurokratów,technokratów,oligarchów,demokratów,adwokatów,finansistów i każdy posiadając ciepłą posadkę nie jest absolutnie zainteresowany roszczeniami Oburzonych godzących przecież w ich słodką egzystencję.
 
Poza tym hasła wypisane odręcznie na kartonach są niejasne,czasami nawet sprzeczne.Gdzieniegdzie widać kolory Rastafari,na jednym z namiotów widnieje czerwona flaga z podobizną Che Guevary,wielkiego radykalisty,który nigdy nie miał nic wspólnego z pokojowymi zmianami społecznymi i obok napis :Niech Żyje Narodowy Socjalizm co jest totalnym absurdem ponieważ Narodowy Socjalizm jest inaczej zwany nazizmem,lub hitleryzmem od nazwiska niechlubnego założyciela totalitarnej partii o skrajnie prawicowej i antysemickiej ideologii,promującej rasizm i antykomunizm.
      Najbardziej co mnie osobiście zdumiało to wielki czarny afisz zawieszony na szyi pomnika Królowej Viktorii z hasłem: Ruszyć naprzód !,oraz wielkie niemieckie słowo;ZEITGEIST. Przechodząc tamtędy spytałem jednego z manifestantów co to oznacza,za odpowiedź uzyskałem ,że tutaj są różne nacje i każdy ma prawo wyrażać swoje poglądy w jego języku.
Zeitgeist jest terminem niemieckim oznaczającym <ducha czasu> używanym w filozofii historii,opracowanym przez Hegla,później rozwiniętym przez Heideggera,który określa klimat intelektualny lub kulturalny danej epoki.
   Zgodnie z programem Oburzonych powinno być raczej heglowskie Veltgeist<duch świata>,niezmienny duch ludzkości,aktywny od początków historii ludzkości. Veltgeist jest niejako zapoczątkowaniem spełnienia się ducha historycznego poszczególnych narodów.

 
  Pomimo bardzo szlachetnych intencji I pokojowego nastawienia ,oburzeni manifestanci montrealscy niestety nie zdobyli przychylności ani nie spotkali sie ze zrozumieniem problematyki społecznej tego ruchu.Oczywiście,ruch ten jest bardzo młody i jest z całą pewnością świadectwem potrzeby przemian społecznych .Politycy powinni potraktować bardzo poważnie tych manifestantów I zaprosić ich do dialogu.
   Dzisiaj,25 listopada 2011 roku we wczesnych godzinach rannych policja montrealska nakazała manifestantom opuścić skwer pod pretekstem,że to jest park publiczny i zgodnie z regulaminem miejskim nie można robić zgrupowań między 23:00-06:00 rano. Manifestanci nie stawiali żadnego sprzeciwu,tym bardziej ,że spędzili poprzednią noc w namiotach przy minusowej temperaturze ,przykryci czapami śniegu  po pierwszej burzy śnieżnej nad Montrealem.
Oburzeni twierdzą że powrócą bardzo wczesną wiosną.
25-11-2011
Tekst:    Paul Wasilewski
Zdjęcia: Dorota Kowalska
Zdjęcia zimowe:Paul Wasilewski